Justin Chancellor z Tool: „Robimy, co w naszej mocy, aby znaleźć coś, co nas wszystkich powali”

 Justin Chancellor firmy Tool: „Robimy, co w naszej mocy, aby znaleźć coś, co nas wszystkich powali”
Źródło zdjęcia: Melina Dellamarggio

Do tej pory nie jest już tajemnicą, że Tool dąży do perfekcji w swojej muzyce z wysoko postawioną poprzeczką dla muzyki, która tworzy ich albumy, co często prowadzi do długiego procesu między albumami. Podczas nowego wywiadu z Basista , Narzędzie 's Kanclerz Justina zaoferowali aktualizację procesu nagrywania ich następnej płyty i wgląd w to, dlaczego trwa to tak długo.

„Jesteśmy teraz dość głęboko w procesie pisania i zawęziliśmy rzeczy do dużych grup pomysłów” – mówi Chancellor. „Przez kilka ostatnich miesięcy pracowaliśmy nad jedną z nowszych piosenek w zasadzie wyłącznie. Rozumiemy jej sedno i znajdujemy główne motywy, które tworzą szkielet między zwrotkami i refrenami. Następnie badamy różne sposoby, od których możemy odejść i wróć do tego, odwróć do góry nogami i poświęć trochę czasu, aby zobaczyć, co jeszcze tam jest. Wszyscy wiedzą, że nie spieszymy się. Naprawdę staramy się być odpowiedzialni wobec siebie, próbując odkryć pomysły, które nie były odkryte wcześniej. Eksperymentowanie to rodzaj alchemii”.

„Walczyliśmy o to, żeby znaleźć się na tej pozycji” – dodaje basista. „I teraz prawie obowiązkiem jest poświęcenie czasu na zbadanie specjalnych koncepcji, gdy jesteśmy na tej planecie. Jesteśmy naszymi najgorszymi krytykami; robimy, co w naszej mocy, aby znaleźć coś, co nas wszystkich powali i chcemy innym, aby być całkowicie zadowolonym z tego, co produkujemy. Jestem podekscytowany, że będzie kolejny album, a materiał będzie bardzo inspirujący. Więc po co się spieszyć?



Kanclerz doskonale zdaje sobie sprawę z upływu czasu między albumami i oczekiwania na nową muzykę ze strony wiernych fanów zespołu. Nazywa to komplementem i dodaje: „Trudno to usłyszeć i nie czuć jakiejś winy. Mogę tylko powiedzieć, że wrócimy w poniedziałek i zrobimy co w naszej mocy, aby to dla ciebie skończyć, chociaż tak naprawdę nie jest to jak to działa. Ale wiemy, że słuchacze będą z niego zadowoleni, gdy się skończy”.

Dodaje też, że nie bierze fandomu za pewnik. „Wciąż podchodzę do tego jak małe dziecko, gdzie jestem bardzo szczęśliwy i podekscytowany, że ludzie chcą przychodzić na nasze koncerty i oglądać, jak gramy. Wciąż wychodzę na zewnątrz i robię zdjęcie naszego imienia na namiotach . Nadal czuję, że bardzo się staram być w dobrym zespole, naprawdę to robię. I myślę, że to zdrowe podejście. Jeśli zaczniesz wierzyć w szum wokół siebie, zaczynasz tracić większy obraz, a twoje skupienie jest w niewłaściwym miejscu. Możesz cieszyć się tego rodzaju wdzięcznością, gdy grasz swój program na żywo, więc nie musisz spędzać reszty czasu na myśleniu o tym.

Sprawdź więcej wywiadu Justina Chancellora z Basista w ta lokalizacja .

Zobacz Tool w 50 najlepszych metalowych zespołach wszech czasów

12 Niezapomnianych momentów Maynarda Jamesa Keenana

aciddad.com